Pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Kolnie mają dodatkowe wsprawcie w walce z COVID-19. Nie zawsze konieczny jest skomplikowany i drogi sprzęt. Czasami wystarczy… pralka z suszarką. Prosili o nią pracownicy kolneńskiego oddziału Pogotowia.

Epidemia koronawirusa zaskoczyła nas wszystkich. Dzięki darczyńcom otrzymaliśmy sprzęt jednorazowego użytku, ale dużym problemem pozostało dla nas noszenie naszej odzieży ochronnej do prania w naszych domach. Dlatego zwróciliśmy się z prośbą do Starostwa w Kolnie o zakup pralki i suszarki. Dzięki szybkiej reakcji Starostwa otrzymaliśmy potrzebny sprzęt. Cała odzież jest teraz prana i suszona na miejscu, nie nosimy tego do domu. Mamy na bieżąco czyste ubrania do pracy i nie martwimy się o to, że zarazimy naszych pacjentów czy nasze rodziny i możemy spokojnie pracować - mówi Teresa Krysiak, kierownik kolneńskiego oddziału Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży.

Jak mówi Wicestarosta Kolneński, Karol Pieloszczyk, czasami nie jest istotna wartość udzielonej pomocy. A to, że można ułatwić służbom medycznym pracę.
 
Cały czas wspieramy służbę zdrowia. Czasami jest to pomoc dla Szpitala warta kilkaset tysięcy złotych, a czasami rzeczy dużo tańsze, ale równie potrzebne. Tak jak w tym przypadku, kiedy przekazujemy pralkę z suszarką, o którą prosili pracownicy Pogotowia. Nie jest to sprzęt bardzo drogi, ale niezbędny w codziennej pracy. Zwłaszcza teraz, kiedy w związku z koronawirusem, personel medyczny musi znacznie częściej niż zwykle prać służbowe ubrania – powiedział Wicestarosta Kolneński Karol Pieloszczyk.