Spotkanie z rodzicami w sprawie internatu

 

Decyzja Zarządu Powiatu o likwidacji internatu przy Liceum Ogólnokształcącym wywołała dużo emocji. Dlatego Starosta, Tadeusz Klama, zaprosił uczniów, którzy mieszkają w internacie i ich rodziców na spotkanie. Wyjaśnił jeszcze raz powody takiej decyzji, a także zaproponował rozwiązania, które zapewnią wsparcie uczniom.

 

To, między innymi: bezpłatny wynajem dwóch mieszkań dla uczniów, a także dostosowanie godzin nauki do kursowania autobusów - mówi Tadeusz Klama. 

 

 ”Zarząd Powiatu Kolneńskiego podjął bardzo trudną decyzję, niemniej jednak konieczną, o zamknięciu internatu przy I Liceum Ogólnokształcącym w Kolnie. Podkreślam, decyzja była bardzo trudna. Na spotkaniu z rodzicami i wychowankami, zapewniliśmy, że zrobimy wszystko, żeby uczniowie mieli możliwość dokończenia nauki w naszych szkołach.

Padła propozycja z naszej strony, że przekażemy tym dzieciom do dyspozycji mieszkania, które mamy w naszym budynku. I jesteśmy w stanie, może nie wszystkie, ale większość tych dzieci w tych mieszkaniach zakwaterować. Odbyłoby to się na zasadzie takiej, że wynajmujemy bez czynszu mieszkanie rodzicom, a podnajemcami będą nasi wychowankowie. I rodzice zobowiązali się do nadzoru nad warunkami i byciem tych wychowanków w naszych mieszkaniach. Rodzice ponosiliby tylko koszty za tzw. liczniki. Czyli realne zużycie energii, wody itp. 

Zapewniłem rodziców, że wstawię się za każdym indywidualnie w gminie, z której pochodzą, celem udzielenia stosownej pomocy jeżeli wymaga tego sytuacja danej rodziny. 

Dodatkowo przypomnieliśmy rodzicom o trasach autobusowych, możliwości dojazdu i odwozu tych dzieci. Ale padła też informacja, że możemy dostosować godziny nauki, skończenia godzin nauki, żeby dzieci mogły wrócić do domu tymi autobusami, które w tej chwili są w rozkładzie” - mówił Tadeusz Klama.

 

Część rodziców zaakceptowała propozycję, ale byli też tacy, którzy uważali, że młodzież nie powinna mieszkać bez stałego nadzoru wychowawcy. 

 

“Ja nie jestem zainteresowana, żeby moje niepełnoletnie dziecko mieszkało w samodzielnym mieszkaniu z grupą przypadkowych osób. Gdyby mieszkało na stancji z osobą zaufaną, to wtedy tak. A w tej chwili to ekonomia jest ekonomią, a ja muszę sobie poradzić ze swoją ekonomią. 

Merytorycznie Starosta był przygotowany. Poinformował o tym, co było, ale to spotkanie było tylko po to, żeby zaoferować nam te mieszkania. A o powrocie internatu już nie było mowy. Starosta załatwił, że są mieszkania. Ale ja nie jestem zainteresowana takim rozwiązaniem, bo to jest dziecko, a nie dorosły człowiek.

Ja bym była odpowiedzialna za mieszkanie, w którym mieszkałaby grupa dzieci. Ja za swoje nie ręczę, to jak za inne mogę ręczyć?. Mieszkania są naprawdę fajne, bo nie będziemy płacić za nie czynszu. Ale, tak jak mówię, to dla tych, którzy są zainteresowani..” - mówiła jedna z obecnych na spotkaniu mam. 

 

Koszt przygotowania i udostępnienia mieszkań bez naliczania czynszu jest i tak wielokrotnie mniejszy, niż kwoty, jakie Powiat dopłacał i dopłaca do działającego jeszcze do końca wakacji internatu.

 

Przypomnijmy. W internacie jest miejsce dla 36 uczniów, ale w ostatnich latach mieszkało tam tylko 12 - 13 osób. Rosnące koszty powodują, że subwencja oświatowa i opłaty wychowanków nie wystarczają na utrzymanie placówki. 

 

Powiat rok temu dopłacał 255 tysięcy, w tym musi dołożyć już 311 tysięcy złotych.

 

Koszt utrzymania internatu wzrósł od 2023 roku o prawie 100 tysięcy złotych. Z 423 do 513 tysięcy złotych w 2024 roku. A w maju mieszkało w nim tylko 12 osób. Miejsc jest 36. W Internacie pracują teraz cztery osoby (nie wszystkie na pełnym etacie). Dwie z nich miały umowy na czas określony do końca sierpnia i nie będą im przedłużone. Dwie pozostałe, w związku z tym, że placówka została zlikwidowana, otrzymały wypowiedzenia z zachowaniem trzymiesięcznego terminu. Internat będzie funkcjonował do 31 sierpnia tego roku. 

 

Jak pokazuje wyliczenie, do każdej złotówki, która trafia do Powiatu z subwencji, Powiat musi dopłacić 1,83 zł. 

 

Zarząd Powiatu zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie wydawane z budżetu pieniądze muszą się zwracać jak klasyczna inwestycja. Że są pieniądze wydawane dla dobra wspólnego. Ale trzeba też kierować się zasadą proporcjonalności. Ze szpitala, czy dróg korzystają setki i tysiące mieszkańców Powiatu. 

 

Budżet Powiatu nie jest teraz obciążony kredytem, ale trzeba pamiętać, że w tym roku, lub najbliższym czasie, może nie być tylu rządowych dopłat do inwestycji. Wtedy każda złotówka będzie potrzebna na remont drogi czy przychodni. 

 

Trzeba też pamiętać, że obecnie w szkołach średnich zarządzanych przez Powiat uczy się ponad 800 uczniów. Tylko czworo pierwszoklasistów korzystało z internatu. 

 

W tym roku w tych szkołach było 237 uczniów pierwszych klas. Po wakacjach, według prognoz, może być ich maksymalnie 100. Oznacza to, że na na prowadzenie szkół Powiat otrzyma znacznie mniej pieniędzy z subwencji oświatowej i będzie musiał dopłacić znacznie więcej niż do tej pory, żeby je utrzymać.

 

Na ten rok szkolny Powiat dostanie szacunkowo ponad 2,8 miliona złotych subwencji na pierwsze klasy. Według prognoz, na przyszły rok może to być tylko 1,2 miliona. To o 1,6 miliona mniej.

 

Stąd ta trudna, ale zdaniem Zarządu, konieczna decyzja o likwidacji internatu.